sobota, 3 listopada 2012

Rozdział 15.

"Co to za odgłosy?"
-Potem poszliśmy na kolacje, spacer, do McDonalda i na kręgle, a potem sobie chodziliśmy. Gdzieś o 3. w nocy wróciłam do domu- uśmiechnęła sie Maddie. 
-Czyli, ze wróciłaś dzisiaj w nocy- zaśmiałam się. 
-Coś w tym stylu- powiedziała Maddie, po czym roześmiała się radośnie. 
Rozmawiałyśmy gdzieś do 20, potem Victoria oznajmiła nam, że zabiera Malcolma i idzie do siebie, a my zostajemy same. 
Ucieszyłyśmy się z tego powodu.
Zeszłyśmy na dół i włączyłyśmy film. Zamówiłyśmy pizze i zaczęłyśmy oglądać TV. 

Około północy usłyszałyśmy szelest gałęzi za oknem.
Na początku pomyślałyśmy, ze to wiatr, ale zbyt często słyszałyśmy odgłosy. 

Potem zgasło światło w całym domu. 
-No pięknie, jeszcze prąd wysiadł- szepnęłam do Maddie.
Słyszałyśmy stukot butów przed domem, ktoś zaczął przeraźliwie wyć. 
Przytuliłam się z Maddie, bardzo się bałyśmy. 
-Co to za odgłosy?- zapytała mnie przyjaciółka.
Nagle otworzyły się drzwi i do domu weszła czarna postać. My szybko schowałyśmy się za kanapą, jednak postać bez trudu nas znalazła.
-Odejdź od nas...- powiedziała Maddie 
-No cześć- wypalił Zayn, uśmiechając się. 
-Bonjour!- zawołał Hazza, wchodząc do domu.
-Co wy tu...- zaczęłam, ale zrozumiałam, że to wszystko było zamierzone.
Zapaliło się światło i do dom weszli Li i Louis. 
-Czy wyście oszaleli?!- krzyknęła Maddie, wstając zza kanapy.- Z Lexi prawie zawału dostałyśmy!
-Oj, przepraszamy- powiedział Zayn, przytulając Mads.
-Gdzie jest Niall?- zapytała Maddie.
-Śmieje się, dlatego schowaliśmy go w krzakach- zaczął Liam. 
-Zaraz przyjdzie, musi się ogarnąć- dodał Louis. 
Wszyscy wybuchnęli śmiechem, a akurat czerwony od śmiechu Niall, wszedł do domu. 
-Z czego się śmiejecie?- zapytał zdziwiony, nie wiedząc o co chodzi, rozbawiając wszystkich jeszcze bardziej. Patrzył na nas nie zrozumiałym głosem. 
Razem z Maddie podeszłyśmy do Blondyna i przytuliłyśmy go. 
-Ekhem- krząnęli porozumiewawczo Harry z Zaynem.
Loczek i Mulat od razu podeszli do nas i pocałowali nas.

Do Nialla podeszli Li i Loui i przytulili go. 
Wszyscy się przytulali. To było takie słodkie i kochane. 
-To co robimy?- zapytał Hazza.
-Wiesz, miałam zamiar zrobić babski wieczór z Maddie, ale nam przeszkodziliście- zaczęłam, a Harry słodko się uśmiechnął i pocałował mnie delikatnie w nosek. 
-No, ale wiesz, że to było przypadkowo- zaczął
-A tak na serio, to robimy próbę do koncertu, chodźcie- powiedział Li.
-Ale tak w środku nocy?- powiedziałam, ze zdziwieniem. 
-A co to- zaśmiał się Liam i poszedł razem z Niallerem do auta. 
-I co z tymi urodzinami?- zapytała Maddie. 
-Wszystko gotowe. Jutro będzie już tort. Impreza po koncercie też gotowa i goście zaproszeni- odpowiedział Louis.
Przebrałyśmy się z Mads w normalnie ubrania i zeszłyśmy do chłopców. Harry i Zayn już na nas czekali, razem poszliśmy do samochodu i spotkaliśmy się z resztą chłopców w hali koncertowej.
Usiedliśmy w kółku i zaczęliśmy śpiewać wszystkie piosenki koncertowe po kolei. Niall grał na gitarze, ja patrzyłam na to, jakie gra akordy. Kilka lat temu rodzice kupili mi gitarę, ale ja nie miałam kiedy zacząć grać. 
Blondyn dał mi inną gitarę i zaczął mnie uczyć. 
-Dziwnie ci z gitarą- zaczął Harry. 
-Dzięki- powiedziałam ironicznie i zaśmiałam się. 
Nauczyłam się grać wszystkie piosenki, które będą na koncercie. 
-Teraz będziesz grała z nami na koncertach!- uśmiechnął się Niall. 
-I śpiewała- wtrącił Zayn.- Razem z Maddie. 

Wzięliśmy mikrofony i zrobiliśmy próbę. 
Tańczyłam i śpiewałam z Maddie i chłopcami. 
Przy "I wish", "Moments" i "More Than This" śpiewałam z Harrym w jego objęciach, podobnie jak Zayn z Maddie. Przy reszcie piosenek wariowaliśmy i bawiliśmy się. Jednym słowem- zachowywaliśmy się jak dzieci. 

Była już prawie 4 nad ranem.
Harry z Zaynem zaoferowali, ze nas odwiozą. 
-Zayn, jedziemy nie w tą stronę- zauważyła Maddie, gdy siedzieliśmy już w aucie Zayna. 
-Wiem- odpowiedział krótko Zayn, nie zważając na nic.
Spojrzałyśmy po sobie z Mads i byłyśmy ciekawe, gdzie oni nas wiozą. 
Zatrzymaliśmy się przed dużą bramą, a naszym oczom ukazało się wesołe miasteczko.

1 komentarz:

  1. aaaaaaaaaaaaa !
    zjaki zajebisty *_*
    kocham to normalnie nie normalnie <3
    chcę kolejny !

    OdpowiedzUsuń