sobota, 24 listopada 2012

Rozdział 16.

"Najlepszego Liam!"
Stałyśmy jak zamurowane i patrzyłyśmy na piękny widok Diabelskiego Młynu na tle wschodzącego słońca i jasnoróżowego nieba.
Harry chwycił moją dłoń, a Zayn wziął dłoń Maddie.
Weszliśmy na teren Wesołego Miasteczka i poszliśmy na Diabelski Młyn.
-Nie złapią nas?- zapytała z przerażeniem Mad.
-Nie martw się- odpowiedział Zayn i delikatnie pocałował Maddie.
Usiedliśmy na miejscach i nagle Diabelski Młyn ruszył. Odwróciłam się i zobaczyłam Paula. On włączył Młyn.
Stanęliśmy na samej górze i patrzyliśmy na leniwie wschodzące słońce.
Harry objął mnie, a ja oparłam głowę na jego ramieniu.
-Niedługo wyjeżdżamy- zaczął niepewnie Hazza, a oczy zaszły mi łzami.
-Wiedziałam, że kiedyś to nastanie, ale- nie dokończyłam. Głos uwiązł mi w gardle i uroniłam kilka łez.
-Pojadę tam na tydzień i wrócę- obiecał Loczek.
-Nie możesz ot tak wszystko tam zostawić i wrócić- zaczęłam.- Masz koncerty, próby, zdjęcia, wywiady i spotkania z fanami. Nie pozwolę byś ich zawiódł.
-Ale... Ja cię kocham- powiedział załamującym się głosem.- I nie chcę zawieść ciebie.
-Nie zawiedziesz- uśmiechnęłam się i pocałowałam go w usta.- Ja ciebie też kocham.

Około 5 rano zeszliśmy z Młynu i chłopcy odwieźli mnie i Maddie do domu.

Wstałyśmy przed 12, ubrałyśmy się i poszłyśmy do hali koncertowej.
Poszłyśmy do garderoby i przebrałyśmy się a chwilę potem przyjechali chłopcy.
Zrobiliśmy próbę generalną, potem Zayn wziął Liama i poszli układać włosy Mulata.
-Tort jest już schowany i nas pomieści- odpowiedział Niall z zadowoloną miną.
-A ciastka?- zapytała Maddie.
-Wziąłem, są już w balonach i zamknięte pod dachem sali- uśmiechnął się Harry.
-Czyli wszystko gotowe, tak?- dopytałam chłopców.
-Oczywiście- odpowiedział Louis.

Już od 15 zaczęły schodzić się fanki, a już godzinę później nic innego nie było słychać jak tylko: "ONE DIRECTION!"
Światła na scenie zgasły, zabrzmiały pierwsze nuty WMYB i na telebimie pojawili się chłopcy, samochód, plaża i krótkie ich przedstawienie.
Fanki wrzeszczały, piszczały i skakały.
Światła na scenie zapaliły się w tym samym czasie, gdy chłopcy i my weszliśmy na scenę. 
Zaczęli śpiewać "Na na na", a my tańczyłyśmy i śpiewałyśmy refren razem z chłopcami. 
Po kilku piosenkach chłopcy nas przedstawili, odpowiedzieliśmy na pare pytań od fanów i znów śpiewaliśmy. 

Gdy wszystkie zaplanowane piosenki były już zaśpiewane chłopcy już zeszli ze sceny, ale ja i Mads zatrzymałyśmy Liamia. Zawiązałyśmy mu oczy, a reszta chłopców wchodziła do wielkiego tortu. Paul przywiózł tort na scenę, rozwiązałyśmy Liamowi oczy, a on stanął jak wryty.Potem zaczęłam z Maddie śpiewać piosenkę napisaną przez Nialla, a na telebimie wyświetlały się wszystkie nagrania z prób, zdjęcia jak był mały, z fankami. Wszystko tam było.
Nagle chłopcy wyskoczyli z tortu, a Liam o mało nie dostał zawału. Potem wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Baloniki z ciastkami zaczęły spadać na fanów. Wszyscy zaśpiewali mu STO LAT. 
-Myślałeś, że zapomnieliśmy- zaśmiałam się do Liasia i uścisnęłam go, złożyliśmy wspólnie życzenia i pożegnaliśmy się z fanami. 

W garderobie wszyscy się przebrali i poszli na imprezę urodzinową Liama. 
Miałam na sobie jasnoróżowe jeansy, białą bokserkę i dżinsową, krótką kurtkę, a do tego czarne szpilki. 
Maddie założyła seledynowe jeansy i czarną bluzkę na krótki rękaw z ćwiekami na barkach, a do tego cieliste szpilki. 
Na imprezie robiłyśmy w charakterze prowadzących i DJek.
Tańczyłyśmy i świetnie się bawiłyśmy.
Zauważyłyśmy z Maddie, że przyjechała na imprezę dziewczyna Li, Danielle. 

-Mówiłam ci, że to dobry pomysł, zeby ją zaprosić!- zaśmiałam się do Maddie. 
-O, Eleanor też przyszła- zauważyła Mada. El gadała i bawiła się razem z Lou. 
-A teraz kawałek dla zakochanych- odezwał się Zayn, który dorwał sie do mikrofonu.
Zaprosił Maddie do tance i po chwili wirowali na parkiecie. 
Stałam przez chwilę osamotniona, ale zaraz Harry porwał mnie i tańczyliśmy. 
-A co z Niallem?- zmartwiłam się, bo jako jedyny nie miał przy sobie swojej drugiej połówki.
-Tańczy z jakąś ładną blondynką- odpowiedział Hazza, a ja dałam mu kuksańca w bok. 
Obejrzałam się i zauważyłam, że Nialler tańczy z Victorią. Wyglądali cudownie. Dałam znak Maddie, która bardzo się ucieszyła, że Niall i Vic razem tańczą. 
Po piosence była kolejna tym razem szybsza, zaczęliśmy tańczyć i świetnie się bawić w kółeczku, wszyscy razem. 
Wróciłam z Mads na scenę i puściłyśmy kolejny kawałek. Potem złożyłyśmy Liamowi życzenia i razem z chłopcami zaśpiewaliśmy drugą napisaną przez nas piosenkę.
____________________________________________
Przepraszam was, że tak dawno nie pisałam. Postaram sie to nadrobić! *.* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz