sobota, 20 października 2012

Rozdział 8.

"Wszystko się zmieni"
Bez obaw podeszłam do niego. On zaczął powtarzać:- Wszystko się zmieni. 
Jego twarz była niewyraźna. Podchodził do mnie coraz bliżej, a ja się cofałam i potknęłam, przewracając się. 
W końcu mężczyzna się nachylił i wyszeptał:- Wszystko...
Nagle nadeszła mgła, a on zniknął, rozpłynął się w powietrzu. 
Podeszła do mnie dziewczyna. Wyglądała jak ja, tylko miała blond włosy i czerwoną suknie. 
-Nic nie będzie tak samo- powiedziała, gdy pomogła mi wstać. 
Jakis głos  w głowie ciągle mi to powtarzał: "Ty na niego nie zasługujesz. Ja tak. Tylko ja". 
Słyszałam to przez jakiś czas, a potem obudziłam się zalana łzami. 
Sprawdziłam zegarek i na nowo zasnęłam.

Kartki przy sukience, pomyślałam. Oderwałam jedną i otworzyłam. 
Napisane było coś w dziwacznym i nie znanym mi języku. Po chwili ślęczenia nad nią, przeczytałam:- Wszystko się zmieni. Natychmiast otworzyłam drugą.
"Nic nie będzie tak samo", a na trzeciej "Ty na niego nie zasługujesz". 
Po chwili pojawiła się dziewczyna w blond lokach. Zaśmiała się, obróciła się i musnęła dłonią mój policzek. 
Pamiętam, że strasznie mnie piekł i gdy przejrzałam się w lustrze, była tam narysowana twarz. Twarz nieznanego mi chłopaka. 
Obudziłam się. Miałam dosyć tego snu. Koszmaru. Dlaczego miałoby się wszystko zmienić? Dlaczego ja nie zasługuję na Harrego, a jakaś blond lala tak?! 
A może wcale nie chodziło o niego? Może tu chodzi o tego nieznajomego? Może cały sen skupiał się właśnie na nim?
Przestałam o tym myślec. Nie chciałam już. To było dla mnie zbyt straszne. Kocham Harrego, jak nikogo wcześniej i nic tego nie zmieni. Żaden głupi sen. 
Zeszła z łóżka i włączyłam TV. Skakałam po kanałach. Nie było nic ciekawego w nocy, więc włączyłam Disney Channel i oglądałam "Jessie".

W południe zadzwoniłam do Maddie i poprosiłam ją by przyszła. 
Opowiedziałam jej cały sen, szczerze mówiąc wyglądała na zaciekawioną i troche zmartwioną. 
W jej fioletowych oczach zagościł niepokój. 
Nie wiem czemu. Nigdy nie zrozumiem jej psychiki. 
Posiedziałyśmy jeszcze z 3 godziny, a potem musiałam pomóc Noemi i chłopcom w przygotowaniach.
W sumie Emi nie potrzebowała za bardzo pomocy, więc pojechałam do chłopców na próbę.
Harry miał właśnie przymiarki, więc opowiedziałam chłopcom mój sen. 
Byli nieco przerażeni, bo ten koszmar nie należał do normalnych.
Obiecali mi, że nie powiedzą nic Harremu, nie chciałam żeby się martwił. 
Chłopcy przygotowali się i zaczęli próbę. Później dołączyła do nas Maddie i robiłyśmy wystrój sceny. Cały czas trzeba było coś poprawiać, żeby chłopcom było dobrze występować. 
Choreograf chłopców się nie zjawił, więc powiedziałam Maddie, żeby się tym zajęła. 
-Harry, nie!- powtarzała ciągle Maddie. 
-Liam dobrze. Louis-ręce wyżej! Zayn, druga noga. Niall-nie myśl o jedzeniu!- zaśmiała się Maddie.- Harry. What the hell?!
Hazza jak zwykle robił kompletnie co innego. 
Wszystko nagrywałam. Całą ich próbę. W końcu to są wspomnienia. 
-Zayn, ja nagrywam. Nie robie zdjęć- zaśmiałam się do mulata, który cały czas pozował. Zmieszał się lekko, bo zdał sobie sprawę jak to musiało śmiesznie wyglądać.
Po godzinie ciężkiej pracy mieli przerwę. 
Runęli na podłogę i tak leżeli. Znaczy się Niall najpierw poszedł po tonę jedzenia, dopiero potem się położył. 
Poszłam do chłopców i położyłam się obok Harrego. Cmoknęłam go deliaktnie w policzek, a on pocałował mnie namiętnie w usta. 
-Idę zadzwonić. Wrócę za 10 minut- oznajmił Liam. 
Gdy tylko chłopak wyszedł wszyscy razem usiedliśmy w kółku. 
-To jaki mu zrobimy prezent?- zaczął Hazza.
-Wielki tort!- krzyknął Niall.
-Z którego wyskoczymy- dodał Louis.
-I tyle?- dopowiedziała Maddie.- Jest to świetny pomysł, ale nie uważacie, że ten tort będzie mega dużo kosztował?
-Masz racje- odezwał sie Zayn.- Ale to naprawdę świetny pomysł! 
Liam wszedł i popatrzył na nas. 
-A co tu się dzieje?- zapytał zdziwiony chłopak.
-Gramy w łapki- powiedział Lou i wszyscy zaczęli grać w łapki i śpiewać. Liam jedynie popatrzył na nas wzrokiem w stylu "okej" i usiadł razem z nami.

_________________________________________
Zapamiętajcie sen, bo będzie on potrzebny do kolejnych rozdziałów, które będą później :* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz